EKODZIENNIKARZ.PL

W dobie masowej konsumpcji, gdzie każdy sezon przynosi nowe modowe trendy, niewielu artystów decyduje się na świadome ograniczenie swoich zakupów. Show-biznes rządzi się własnymi prawami – media i fani często oczekują spektakularnych kreacji, które będą tematem dyskusji przez tygodnie.

Jednak pewna popularna wokalistka postanowiła pójść pod prąd. Podczas jednego z koncertów zaskoczyła nie tylko muzyką, ale także przemyślanym, proekologicznym gestem. Wystąpiła w kreacji, którą miała na sobie już wcześniej, chcąc tym samym zwrócić uwagę na problem nadmiernej konsumpcji w świecie mody. Jej decyzja wzbudziła ogromne zainteresowanie i spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem. Wielu fanów doceniło, że ich idolka pokazuje, jak można łączyć styl i troskę o środowisko. Czy ten gest może stać się początkiem większej zmiany w świecie show-biznesu?

Nowy trend na scenie – powtórne noszenie ubrań?

Dla większości gwiazd muzyki czy filmu założenie tej samej kreacji dwukrotnie jest niemal niewyobrażalne. W branży, w której każdy występ, gala czy premiera wymaga nowej stylizacji, decyzja o powtórnym założeniu ubrania może być uznana za rewolucyjną. Tym bardziej, że dla wielu artystów ich sceniczny wizerunek jest nieodłącznym elementem kariery.

Tymczasem wspomniana wokalistka postanowiła złamać schematy. „Moda to nie tylko nowe stroje, ale także odpowiedzialność. Jeśli mogę zrobić coś dobrego dla planety, to warto to zrobić” – powiedziała ze sceny, zyskując owacje na stojąco. Jej fani docenili ten gest, a w mediach społecznościowych rozpoczęła się dyskusja na temat odpowiedzialnej mody.

Ekologia na scenie i poza nią

To nie pierwszy raz, kiedy artystka angażuje się w działania proekologiczne. Od dawna zwraca uwagę na wpływ, jaki branża modowa ma na środowisko. W jednym z wywiadów podkreśliła, że w swojej garderobie stawia na jakość, a nie ilość. Coraz częściej wybiera ubrania od marek, które produkują w sposób odpowiedzialny i unikają fast fashion. „Zrozumiałam, że mniej znaczy więcej. Po co mi dziesiątki sukienek, jeśli mogę mieć kilka ponadczasowych, dobrze skrojonych, które posłużą mi na lata?” – powiedziała.

Oprócz mody, gwiazda angażuje się także w inne inicjatywy ekologiczne. Regularnie wspiera organizacje zajmujące się ochroną zwierząt, bierze udział w kampaniach promujących recykling oraz zachęca swoich fanów do ograniczenia plastiku w codziennym życiu. W jednym z wywiadów zdradziła, że jej codzienne nawyki również uległy zmianie – kupuje mniej ubrań, ograniczyła używanie plastiku i stara się podróżować w bardziej ekologiczny sposób.

fashionpost.pl

Czy show-biznes jest gotowy na zmiany?

Choć temat zrównoważonej mody staje się coraz bardziej popularny, branża rozrywkowa nadal opiera się na konsumpcji i blichtrze. Przykład tej wokalistki pokazuje jednak, że zmiana jest możliwa – i że publiczność jest na nią gotowa.

Podobne działania podejmują także inni artyści. W ostatnich latach wiele gwiazd zaczęło publicznie rezygnować z fast fashion na rzecz bardziej odpowiedzialnych wyborów.

Gwiazdy, które promują zrównoważoną modę:

  • Emma Watson – brytyjska aktorka, która od lat angażuje się w ekologiczne inicjatywy. Podczas gali MET w 2016 roku wystąpiła w sukni wykonanej w 100% z przetworzonych butelek plastikowych.
  • Billie Eilish – młoda gwiazda muzyki, która promuje zrównoważoną modę, wybierając ubrania od marek dbających o środowisko. W 2021 roku zaprojektowała własną linię butów wegańskich we współpracy z marką Nike.
  • Stella McCartney – projektantka, która od lat tworzy kolekcje bez użycia skóry i futer, stawiając na materiały ekologiczne.
  • Joaquin Phoenix – aktor, który na wszystkie wielkie gale w 2020 roku nosił ten sam garnitur, by zwrócić uwagę na problem nadmiernej konsumpcji w świecie mody.

To pokazuje, że idea zrównoważonej mody staje się coraz bardziej obecna w świecie gwiazd i może wpływać na miliony fanów.

Dlaczego warto ograniczyć konsumpcję mody?

Branża modowa to jeden z największych trucicieli środowiska. Przemysł tekstylny odpowiada za około 10% globalnej emisji gazów cieplarnianych, a produkcja jednej bawełnianej koszulki zużywa nawet 2700 litrów wody – tyle, ile człowiek wypija w ciągu dwóch i pół roku.

Największe problemy, jakie generuje szybka moda:

  • Ogromne zużycie wody – do produkcji jednej pary jeansów potrzeba aż 7500 litrów wody.
  • Zanieczyszczenie rzek i oceanów – przemysł tekstylny odpowiada za 35% mikroplastiku w oceanach.
  • Odpady tekstylne – każdego roku na wysypiska trafia 92 miliony ton ubrań, z których większość nie jest poddawana recyklingowi.
  • Emisja CO₂ – roczna produkcja odzieży emituje więcej dwutlenku węgla niż lotnictwo i żegluga razem wzięte.

Dlatego tak ważne jest promowanie idei slow fashion i ograniczanie nadmiernej konsumpcji.

Moda i ekologia mogą iść w parze

Działania gwiazd mogą mieć ogromny wpływ na kształtowanie postaw społecznych, a przykład tej wokalistki pokazuje, że ekologia i show-biznes mogą się wzajemnie wspierać. Coraz więcej artystów rezygnuje z niepotrzebnych zakupów i promuje zrównoważoną modę, pokazując, że styl nie musi oznaczać marnotrawstwa.

Każdy z nas może przyczynić się do pozytywnej zmiany. Ograniczenie zakupów, wybieranie marek produkujących odpowiedzialnie, a nawet noszenie ubrań dłużej – to małe kroki, które razem mogą mieć ogromny wpływ na środowisko.

Czy świat mody i show-biznesu pójdzie w stronę bardziej odpowiedzialnych wyborów? Tego nie wiemy. Jedno jest pewne – każda decyzja ma znaczenie, a inspirujące działania znanych osób mogą zmotywować miliony ludzi do zmiany. Może więc warto czasem spojrzeć na swoją szafę i zastanowić się, czy naprawdę potrzebujemy kolejnej nowej rzeczy?

autor: Julia Banduch, Młodzieżowa Rada Miasta Siemianowice Śląskie
Przejdź do treści