EKODZIENNIKARZ.PL

Festiwale muzyczne to jedno z najważniejszych wydarzeń kulturalnych dla miłośników muzyki, gdzie w atmosferze radości i wspólnego świętowania zjeżdżają się tysiące ludzi. Jednak za tą pozytywną otoczką kryje się poważne wyzwanie ekologiczne. Jakie skutki dla środowiska mają takie imprezy, a czy organizatorzy robią wystarczająco dużo, by je zminimalizować?

Masowy ruch: emisje, odpady i zużycie zasobów

Festiwale przyciągają masowe rzesze uczestników. W samej tylko Polsce odbywa się kilkadziesiąt dużych festiwali muzycznych rocznie. Organizacja takich wydarzeń wiąże się z ogromnym ruchem, zarówno drogowym, jak i lotniczym, co prowadzi do wzrostu emisji dwutlenku węgla. Uczestnicy festiwali często podróżują na wielkie odległości, a transport publiczny, choć bardziej ekologiczny, bywa niedostatecznie rozwinięty. Sam proces przemieszczania się stanowi duży problem, który wciąż wymaga lepszego zarządzania.

Kolejnym wyzwaniem jest ogromna ilość odpadów generowanych podczas takich wydarzeń. Z plastiku, jednorazowych kubków, talerzy i słomek, po resztki jedzenia, które często nie trafiają do pojemników na odpady. Choć wiele festiwali zaczyna podejmować działania zmierzające do zredukowania odpadów, takich jak promowanie wielorazowych kubków czy recykling, problem pozostaje nadal aktualny.

Dodatkowo, festiwale muzyczne zużywają ogromne ilości energii – oświetlenie scen, nagłośnienie, systemy klimatyzacyjne, a także obiektów gastronomicznych i sanitarno-higienicznych. Choć organizatorzy starają się inwestować w bardziej energooszczędne rozwiązania, wciąż jest to obszar, w którym festiwale mają duży ślad węglowy.

Festiwale w poszukiwaniu ekologicznych rozwiązań

Na szczęście rosnąca świadomość ekologiczna organizatorów oraz uczestników festiwali sprawia, że na całym świecie pojawiają się coraz to nowsze inicjatywy proekologiczne. Jednym z najciekawszych trendów jest wprowadzanie polityki „zero waste” (brak odpadów) i zachęcanie do korzystania z wielorazowych naczyń. Przykładem może być festiwal Glastonbury w Wielkiej Brytanii, który w 2019 roku ogłosił, że wprowadza zakaz jednorazowego plastiku na swoim terenie. Uczestnicy muszą teraz korzystać z ponownie napełnianych kubków i butelek, a wszystkie odpady są segregowane i poddawane recyklingowi.

W Polsce, podobne inicjatywy zyskują na popularności. Przykładem jest organizacja festiwalu Audioriver, który zainwestował w tzw. „eko-toalety”, czyli przyjazne dla środowiska toalety, które nie zużywają wody. Rozpowszechnia także temat ekologi w ramach video-wywiadów. Organizatorzy festiwali często oferują także szereg działań mających na celu redukcję emisji, takich jak wspólne dojazdy, czy też zachęcanie do korzystania z transportu publicznego.

krakow.eco

Moc zmiany: co możemy zrobić my, uczestnicy?

Choć organizatorzy festiwali są odpowiedzialni za wprowadzanie zmian, również sami uczestnicy mają wpływ na to, jak ekologiczne będzie dane wydarzenie. Istnieje wiele prostych działań, które możemy podjąć, by zminimalizować nasz wpływ na środowisko. Przede wszystkim warto pamiętać o zabieraniu ze sobą wielorazowych naczyń i butelek, które pomogą ograniczyć zużycie plastiku. Kolejnym krokiem jest segregacja odpadów i unikanie produktów jednorazowych. Zamiast korzystać z samochodów, możemy wybierać transport publiczny, rower czy wspólne podróże z innymi uczestnikami.

Festiwale muzyczne to ogromne wydarzenia kulturalne, które mogą stanowić wyzwanie dla środowiska. Jednak dzięki rosnącej świadomości organizatorów oraz uczestników, pojawiają się inicjatywy, które mają na celu zmniejszenie negatywnego wpływu takich imprez. Odpowiedzialne podejście do transportu, odpadów czy energii to kroki w dobrą stronę. Każdy z nas, zarówno organizator, jak i uczestnik, może przyczynić się do tego, by festiwale muzyczne stawały się coraz bardziej ekologiczne.

 

autor: Lena Wojtanowska, Młodzieżowa Rada Miasta Siemianowice Śląskie
Przejdź do treści